04 lutego 2016

Czy RPG to gra?

Mimo, że pytanie może brzmieć głupio i próba odpowiedzi na nie spędziła niejednej osobie sen z powiek, to moim zdaniem niepotrzebnie się nad tym rozwodzimy. Gra to sformalizowana zabawa, mająca przede wszystkim bawić uczestników, ewentualnie uczyć ich czegoś. Znamienne jest, że wszystkie gry mają pewne elementy wspólne, takie jak: cele, reguły, wyzwania i interakcję.

Teraz wróćmy do naszych RPGów, czyli Role-playing games, które nie bez powodu zostały przeze mnie właśnie tak zapisane. Otóż role-playing to nic innego jak zabawa w odgrywanie jakiejś roli. W takiej postaci występuje tak samo wśród dzieci, które bawią się w dom, w korporacjach, które szkolą swoich pracowników i podczas terapeutycznej psychodramy. Dopiero dodanie celowości, reguł, wyzwań i interakcji między uczestnikami lub samą grą daje w efekcie to, co my ogólnie określamy skrótem RPG lub po polsku "grą fabularną".

I tu ważna uwaga. Wszystko, co składa się na grę, powinno realizować jej podstawowe założenie. W przypadku RPG jest nim odgrywanie postaci poprzez kierowanie jej poczynaniami. Jeżeli więc gra polega na budowaniu królestwa, a niejako przy okazji wcielasz się w rolę króla, to nie jest RPG. Za to jeżeli gra pozwala ci pokierować poczynaniami króla, który przy okazji włada królestwem, to już może być RPG, choć nie musi. Dlatego wiele gier, w tym komputerowych, posiada jedynie elementy RPG. Zazwyczaj są to mechanizmy rozwoju lub personalizacji postaci.

Za to polskie określenie "gra fabularna" jest dla mnie o wiele bardziej przystępne od innych prób przetłumaczenia terminu RPG. Przede wszystkim wkłada RPG pomiędzy inne gry, co jest zgodne z definicją słowa "gra". Po drugie łączy jednoznacznie z fabułą - układem zdarzeń dotyczących losów postaci w świecie przedstawionym w dziele literackim lub filmie. Jest to nieco inne podejście do angielskiego pierwowzoru. Zamiast odgrywania ról mamy układanie opowieści o postaciach. Jednak zasadniczy wydźwięk obu definicji jest taki sam.

A gdzie w tym miejsce dla Mistrza Gry? Z jednej strony rola MG może być zastąpiona przez algorytmy komputerowe, a z drugiej MG przyjmuję po prostu rolę gracza z uprawieniami wynikającymi z założeń gry. Tak więc wszystko jest na swoim miejscu, tylko poukładane w innej kolejności. To nie MG wspólnie z graczami tworzą RPG. Nie robią tego także autorzy podręczników. RPG to gra, która rządzi się swoimi prawami i przyjmuje różne formy, ale cały czas tyczy się odgrywania ról. Nie ma gry o postaciach - nie ma RPG - proste!

2 komentarze:

  1. Dziwna notka, wystarczyło napisać "tak".

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie co dziwna - fakt. Co więcej jeśli tak literalnie będziemy rozpatrywać skrót RPG wyjdzie nam że powieści paragrafowe (paragrafówki) to również RPG.

    OdpowiedzUsuń