Miałem zamiar skomentować krótko mój zakup na Rebelu, jednak komentarz tak się rozwlekł, że postanowiłem zrobić z niego minirecenzję.
“Kiedy rozum śpi” to gra wydana w tym roku przez Portal. Opowowiada ona o drugim dnie rzeczywistości. O demonach rodzących się w naszych głowach. Jednak czy Portal postawił na dobrego konia? Moim zdaniem i tak i nie. Tak, gdyż niezależne RPG (Indie) jest doraz popularnijesze w naszym kraju. Nie, gdyż nie do końca się to udało. Ale po kolei.
Podoba mi się sama koncepcja systemiku. Odgrywanie ludzi, którzy cierpiąc na bezsenność zaczynają zauważać drugie dno rzeczywistości. Sam miałem bardzo zbliżony koncept gry. Nadal mam gdyż KRŚ nie spełniło w tym względzie moich oczekiwań. Pobieżny acz sugestywny zarys Szalonego Miasta zbudował w mojej wyobraźni zgoła odmienny od założeń gry świat . Świat jest on przerysowaną, niekonsekwentną, zbyt osobistą wizją autora. Jest wręcz komiczny i tylko miejscami groteskowy. Dostajemy PocketCthulhu zamiast personal-horroru.
Podobała mi się także ogólna koncepcja mechaniczna, dzięki której można było poczuć się jak po nieprzespanych paru nockach. Mechanizmy gry dość mocno wspierają konwencję ale są przy tym niemiłosiernie skomplikowane jak na tak małe dzieło. Zastraszająca wręcz liczba kości i to w różnych kolorach plus dodatkowe żetony, monety, paciorki przypominają takie sławy sceny RPG jak Deadlands czy Shadowrun (wczesne edycje). Sam sposób generacji sukcesów jest banalny lecz dodatkowo skomplikowanie go przez wyliczanie siły danego aspektu, który reprezentuje kolor kości, jest większym koszmarem niż spotkanie oko w oko z Gazeciarzem.
Graficznie podręcznik prezentuje się przyzwoicie. Bardzo klimatyczne ilustracje wewnątrz. Niestety nie są one zgodne z wizją świata. Sama okładka pozostawia wiele do życzenia. Gdzie się podziała ilustracja z oryginału? Można było chociaż dać tą, która jest z tyłu okładki na przód.
Samo wydanie jest co najwyżej średnie. Mimo całej mojej sympatii dla Portala to nie widać tu żadnych nauk z poprzednich wydań. 100 stron za cenę krytykowanego Graj Twardo lub Graj z Głową. Poziom tłumaczenia także nie jest idealny. często zdarzają się błędy stylistyczne utrudniające pojęcie treści. Jednak prawdziwy dramat to ostatni rozdział. Posłowie dodane przez sam Portal jest najlepszym rozdziałem pod względem treści ale najgorszym jeżeli idzie o tłumaczenie. Jak to możliwe, że polski wtręt ma błędy w tłumaczeniu? Ano prosto. Po prostu autor posłowia nie dogadał się z tłumaczem i do druku poszło wolne tłumaczenie.
Nie mniej grę polecam wszystkim spragnionym gry a mającym tylko jednego gracza. Ostatni rozdział wiele tłumaczy z tego co można opacznie zrozumieć w poprzednich.
Na koniec prócz oceny trochę prywaty. Każdy kto miał podręcznik KRŚ w ręku już wie czemu zrobiłem własną kartę. Nie jest ona niezbędna ale jak się coś robi to powinno się to robić z przekonaniem a nie na odczepne.
Wykonanie: średnie
Mechanika: średnia
Świat: średni
Opłacalność: zła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz