04 kwietnia 2009

Podróż sentymentalna

Popadając w coraz głębszy stan melancholii, rozczulam się przeglądając moją prehistoryczną działalność fabularną. Oczywiście wszystko zaczęło się u zarania dziejów od… kart postaci.

Dawno, dawno temu, kiedy słońce było bogiem a ludzie na naszym skrawku globu dopiero zaczęli poznawać smak wyimaginowanej przygody, pewien młody zapaleniec zaczął swą mroczną praktykę. Pierwsze kart postaci były rysowane odręcznie na zwykłych kartkach papieru. Powstawały pod wpływem chwili, nie mając żadnego celu, prócz mej uciechy. Były pełne błędów i wypaczeń ale także i ukrytego piękna. Do tej pory zachodzę w głowę jak ja to wszystko zrobiłem, skąd brałem pomysły? Jak niebawem zobaczycie część pomysłów dostarczyły mi gry planszowe, które rozwijałem do form zbliżonych RPG.

Prezentuję wam trochę poprawione cyfrowo skany oryginalnych kart postaci do nie istniejących gier. Wybaczcie mój charakter pisma i błędy. Niestety od tamtego czasu prawie nic się nie zmieniło.

Zapraszam do galerii straszydeł.

2 komentarze:

  1. Wow, that realy brings back the memories... we too were drawing charsheets by hand long time ago. When this hobby was still new to us... That was good times :)

    Thanks for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję za dobre słowo. Mam nadzieje, że inni też będą tak wyrozumiali dla moich dziecięcych fantazji.

    OdpowiedzUsuń