09 września 2013

WFRP Dzień 9: Ulubiona postać, którą grałem

Jak pisałem na G+ musiałem trochę poszperać, by odszukać karty do WFRP. Było ich całkiem sporo i, ku mojemu zaskoczeniu, więcej było tam postaci elfów i ludzi niż krasnoludów. Znalazłem za to perełki w postaci dwóch moich najstarszych kart z czego jedną, tą ulubioną prezentuję obok. Jest to oczywiście postać, o której już wspominałem we wcześniejszych wpisach, czyli mój nieszczęsny krasnali gladiator, który przy tak wysokiej WW poległ podczas karczemnej burdy. Czemu darze go taką sympatią? Bo był jedyną postacią nastawioną na walkę z takimi współczynnikami, która tak szybko zakończyła swoja karierę. No i lekko się pomyliłem. Miał 80 WW a nie 70 jak pierwotnie podawałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz