I tu mamy problem. Nie mam ulubionego martwiaka całego, pół a nawet ćwierć eterycznego. Lubię za to Żywomgłę, która od początku wyglądała mi jak martwiak. Szczególnie po filmie “Mgła” (starym). Mógłbym zmyślać o jakiś południcach, wampirach, zjawach, ale nie będę. To mamy wszędzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz