07 marca 2016

Zdanie na temat mojej kolekcji cz. 4

Nastał nowy tydzień, więc czas na kolejną dziesiątkę pozycji z mojej kolekcji. To już czwarta dziesiątka. Poprzedni wpis najdziecie tu. Muszę też przyznać, że takie opisywanie zbiorów budzi wiele wspomnień związanych z poszczególnymi grami lub okolicznościami nabycia.

InSpectres – według mnie to taka sobie gierka o łapaniu duchów, która może zainteresować innych, ale nie mnie.

Interface ZERO SWEPL – wiele sobie obiecywałem po cyberpunku na SWEPL, ale ostatecznie nie było aż takiego zachwytu z mojej strony.

Iron Space – pamiętam jak tworzyłem kartę do tej gry na zamówienie autora i w sumie tyle z tej gry pamiętam.

Kiedy Rozum Śpi – klimat podobny do mojego niedokończonego, onirycznego SIGNUM, ale to jednak nie to samo.

Klanarchia – początkowo system w ogóle mnie nie interesował, ale gdy zacząłem współpracę z Furiathem – autorem systemu przy tworzeniu karty postaci, to nawet mi się spodobało to całe fetish fantasy.

Krainy Wschodu d20 – gdy jeszcze byłem zafascynowany D&D 3e ten dodatek był dla mnie “musze-to-mieć”, ze względu na azjatyckie klimaty.

Kryształy Czasu – kra, którą darzę największym sentymentem, gdyż była pierwszą w mojej kolekcji (od razu się rozpadła, więc trzymam ją w segregatorze), była to też pierwsza gra, która poprowadziłem.

Legenda 5 Kręgów – nie wiem czemu, ale ta gra w lubianym przeze mnie klimacie azjatyckiego (japońskiego) fantasy nie dostarczyła mi tyle radości co inna gra na tej samej mechanice.

Mag: Wstąpienie 2e – jeden z tych systemów, w które zawsze chciałem zagrać, ale mój MG od WoDy bał się go poprowadzić, więc kupiłem by chociaż poczytać.

Mechawojownik – system dziwny i teoretycznie dla mnie odpowiedni, gdyby nie fakt, że nie gra się w nim mechami, wbrew temu na co wskazuje tytuł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz