03 maja 2016

Zdanie na temat mojej kolekcji cz. 8

Tym razem nieco krócej z racji tego, że pozostały mi do omówienia tylko trzy systemy z ósmej dziesiątki. Od kolejnego wpisu z serii zacznie się pierwsza dziesiątka systemów anglojęzycznych. By nie przedłużać zapraszam do poniższej, krótkiej lektury mojego zdania na temat gier z moich zbiorów.

Zamek Falkenstein – polska edycja tego jakże inspirującego i uwielbianego przeze mnie systemu Mike’a Pondsmitha, którego tłumaczenie niestety woła o pomstę do nieba.

Zapomniane Krainy d20 – chyba musisz-to-mieć każdego fana trzeciej edycji D&D, a choć ja nim nie jestem to podręcznik bardzo mi się podobał, tak pod względem formy, jak i treści.

Zew Cthulhu 5.5e – nie wiem sam czemu, ale nigdy nie przepadałem za tym światem i tą mechaniką, ale ostatecznie potrafię ją docenić i jestem zadowolony, że mam ten podręcznik.


AKTUALIZACJA 28-06-2016
Ze względu na długą przerwę między wpisami zmienił się trochę skład mojej kolekcji. Oto brakujące dwie pozycje polskojęzyczne.

Pieśń Lodu i Ognia - Starter – niby nic wielkiego, bo to tylko starter, ale byłem ciekawy, jak go wykonano i czy rzeczywiście zawiera minimum potrzebne do gry (odp. posiada).

Savage Worlds Reedycja – szumnie zapowiadana trzecia... a nie, to nie trzecia tylko ta sama edycja co poprzednio, uzupełniona o tzw. patch 2.0 i znacznie gorzej wykonana pod każdym względem włącznie z okładką (co z tego, że turkusowa).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz