Przed chwilą autor ŚCIEŻKI potwierdził wysłanie materiałów do drukarni. Teraz tylko czekać na pierwszy nakład. Już zacieram ręce, bo przy całej tej pracy włożonej w skład podręcznika nie miałem czasu go nawet przeczytać. No cóż. Pozostaje tylko czekać co z tego wyjdzie. Ja już zapowiedziałem, że nie pozostawię suchej nitki na Nimsarnie, jeżeli coś będzie nie tak. Mam też pewne ukryte plany tyczące sie ŚCIEŻKI i mam nadzieję, że z autorem dojdziemy do porozumienia.
Grrrrrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńNo co? Znałem kiedyś introligatora, który czytał to co oprawiał. Jeżeli było złe odmawiał oprawienia. Stara szkoła.
OdpowiedzUsuń