26 marca 2010

Ku czci boga wojny

Dzisiaj czas na kolejną dawkę informacji o nowym projekcie miniatury fabularnej. Opowiem Wam na początek o tym co tygrysy lubią najbardziej czyli walce. Wspominałem, że A.R.E.S. to militarne SF. Warto jednak sprostować, że same zasady prowadzenia walki nie będą zbyt skomplikowane. Wolę zabawę klimatem niż wymyślne rzuty kośćmi. Najlepiej opisuje to poniższy fragment.

Jak wygląda walka?

Bierzesz przeciwnika na cel i pociągasz za spust tak długo aż przestanie wierzgać. Ewentualnie łapiesz za jakiś kawał żelastwa i tłuczesz w tym samym celu. Oczywiście potem musisz się liczyć z dożywotnimi wakacjami w Punkcie Resocjalizacji Psycho-Somatycznej. Świat jest zbyt ciasny by się ukrywać przed wymiarem bezwzględnej sprawiedliwości. No jeżeli to do ciebie strzelają lub próbują cię zatłuc, to masz pecha. W tym świecie nie ma miejsca na szermierkę, czy nawet uniki. Możesz spróbować paść plackiem na ziemię i liczyć, że głupi przeciwnik pomyli cię z trupem. Najlepiej jednak zrobisz jak znajdziesz sobie solidną osłonę. Dlatego właśnie bezwzględnie zakazano używania broni ostrej. Zamiast tego armia i wewnętrzne służby porządkowe dysponują całkiem pokaźnym arsenałem "obezwładniaczy". Od specjalnej amunicji po dziwaczne wynalazki w stylu projektorów kinetycznych. Wszystko po to by chronić ludzkie życie, nawet takiego degenerata jak ty. No i by nie uszkodzić poszycia statku czy kopuły megalopolii. Jedyne co ci pozostało to gołe piąchy, którymi możesz zatłuc drania zanim on zrobi to samo. Rękoczyny stały się najpopularniejszym sportem ulic. Sprawa się komplikuje na powierzchni, poza bezpieczną barierą syntetycznego szkła. Żyją tam stwory z najgorszych ludzkich koszmarów, połączenie chorej myśli naukowców i klimatu Marsa. Tam przyda się coś mocniejszego, coś co robi naprawdę wielkie dziury w metalowych płaszczach czołgów a i tak nie masz gwarancji, że to co znajdowało się u wylotu lufy naprawdę zdechło.

Wpis ten miał się pojawić juz wczoraj ale z pewnych względów publikacja się opóźniła. Dodam tylko, że powyższy fragment to najobszerniejszy tekst w sekcji walki, przynajmniej na razie. Pewnie mechanicznie sytuacja jeszcze sie rozwinie ale nie będę niczego na siłę komplikował. Myślę, że specjalnie zaprojektowana do tego systemu mechanika Ascetic podoła wyzwaniu i pozwoli na oddanie dramatyzmu walki o przetrwanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz