- Będę więcej pił… herbaty;
- Będę więcej palił… ognisk na podwórku;
- Będę więcej zażywał… świeżego powietrza;
- Będę więcej bił…się w pierś za złe uczynki;
- Napiszę recenzję TSoY 2, z niewielkim porównaniem do poprzedniej wersji;
- Napiszę recenzję Afterbomb, bo z Robotiką się nie udało;
- Wreszcie rozprawię się z WFRP 3, przynajmniej w teorii;
- Może w coś zagram…
Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńTo ja wiem czemu King-Kong tyle w pierś się bił. ;]
OdpowiedzUsuńWidać dużo nabroił.
UsuńPobombie wygląda na pierwszy rzut oka przyzwoicie. Miejscami wygląda jak Fallout a miejscami jak Marsjanie Atakują!
OdpowiedzUsuńbo w sumie taki był, mniej więcej, zamysł autora :)
UsuńNo co ty, nie skapowałem. ;)
UsuńWięcej powiem jak przeczytam, ale...
:P
Usuńswoją droga ciekawe postanowienia noworoczne, może oprócz samej recenzji uda Ci się również regularnie pograć w PoBombę?
Wątpię, bo to nie moja bajka. O ile jeszcze klimat Fallouta jakoś przełknę, to już Marsjanie Atakują są poza moimi zainteresowaniami. Nie wpłynie to jednak na recenzję. Mój gust, moja sprawa.
Usuń