Nie będę was okłamywał, nie mam ulubieńca pośród eteryków. Jednak jeżeli miałbym wybierać to wybrałbym Bagienne ogniki. Czemu? Pomijając mechanikę WFRP podobały mi się zawsze opowieści o podróżnikach, którzy tonęli w bagnach podążając za błędnymi ogniami. Chyba nie ma bardziej klimatycznej istoty eterycznej. Niestety Chaos i z nich zrobił zmutowane potworki żywiące się energią życiową swych ofiar i hipnotyzujące je by wciągnąć w zasadzkę. Podobnie jak w przypadku mojej przygody ze szkieletem uważam, że to przerost formy nad treścią. Sam wątek niewyjaśnionego zjawiska wystarczyłby za motyw przygody. A tak mamy statsy (choć zerowe) więc mamy też wroga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz