Pewnie powinienem zrestartować serię, bo znów wszystko wywaliłem do kosza i zacząłem prace od nowa. Choć kogo ja oszukuję? Tak naprawdę próbuję stare puzzle na nowo poukładać w całość. Nawet mapkę odwróciłem do góry nogami. Trochę pustawo bo to dopiero wstępny etap, ale na przykład wróciły wyspy, które usunąłem z niejasnych powodów.
Przysiadłem także nad mechanizmem karcianym i wszelkie dyskusje prowadzone na MGF przelewam powoli na wirtualny papier. Dokument można przeglądać i komentować. Na razie znajdują się tam podstawy mechaniki, zaczątek tworzenia postaci i kilka pomysłów na magię. Niedługo powinny się pojawić także zarysy walki, a przynajmniej pojedynku. I to w sumie tyle co mogę napisać na ten czas. Zapraszam do komentowania.
Ja teraz nie śledzę tego, co się dzieje na MGF, bo mi banan nie wygasł do końca, ale coś mi się obiło o twarz, że to przez mędzenie Ploxa? Tak czy siak, nie wiem, czy porównywałem cię już do tego gościa z "Dżumy", który pisał opowiadanie o amazonce na koniu (i wciąż zaczynał je od nowa). Chyba tak, ale na wszelki wypadek znów to robię.
OdpowiedzUsuńPrzez Ploxa? Nie, raczej twoje i Sida. Bez tego prawie w ogóle nie idzie mi ta mechanika. Wiem, że jestem jeszcze daleko w lesie, ale chciałbym przynajmniej czuć, że dokądś zmierzam.
OdpowiedzUsuńZanim wysłali mnie na przymusowy urlop to wyglądało to obiecująco, jak wrócą to będę się wypowiadał szerzej ;)
Usuń