Kartmistrz przedstawia - Kryształy Czasu

Tak jest, oszalałem. Z odmętów polskiej sceny RPG wyciągnąłem rodzimy odpowiednik OD&D. Stara miłość nie rdzewieje. Nadal jest to jeden z najkoszmarniejszych systemów pod względem mechanicznym, ale ma swój niezaprzeczalny urok. No a jak lepiej uhonorować pierwszą polską grę fabularną jak nie nową kartą postaci? Starałem się by była jak najbardziej uniwersalna. Zresztą oceńcie sami.

Nie bez powodu wspomniałem o OD&D, bo pod wieloma względami Kryształy Czasu przypominają tą ikonę retrogamingu. Nie jest tajemnicą, że autor Artur Szyndler czerpał garściami z AD&D, WFRP i innych gier, w które w tamtych czasach grywał. Jednak nie tylko charakter postaci, poziomy, czy profesje przypominają potomka D&D, ale i sama klasyfikacja edycji. Od samego początku publikacji KC towarzyszyła atmosfera niedomówień. Przypomnę, że pierwsze wydanie Kryształów odbyło się na łamach nieśmiertelnego czasopisma Magia i Miecz w 1993 roku. Jednak autor rozdawał tzw. wersję dyskietkową (przez fanów zwaną edycją 0) przyjaciołom i znajomym już kilka lat wcześniej. Wielu młodszych fanów KC mogło trafić tylko na podręcznikową edycję (tzw. drugą) wydaną przez wydawnictwo MAG w 1997 roku, więc dosyć późno. Mogło by się wydawać, że przez tyle lat udało się dopracować system i na ponad 400 stronach podręcznika zawarto kawał materiału. Nic bardziej mylnego. Wg autora nie opublikowano nawet 10% jego dzieła a wg najbardziej zagorzałych fanów wręcz zepsuto system. Kto ma rację, nie wie nikt. Kilka lat temu w Internecie pojawiła się tak zwana 3 edycja, autorska próba dopisania tego czego zabrakło w poprzednich edycjach. Niestety strona szybko zniknęła i funkcjonuje tylko jako backupy przesyłane z rak do rąk.

Jeżeli zainteresował Was temat KC zapraszam do przeczytania dwuczęściowego wywiadu z autorem, który przeprowadził Borejko (cześć pierwsza i część druga). Ponadto polecam zajrzeć pod adres krysztalyczasu.pl. Bywam tam regularnie odkąd odżyły wspomnienia. Z tego powodu cierpią aktualizacje blogu, co jeszcze potrwa. Wybaczcie.