31 stycznia 2010

Rdza, krew, chrom i rock’n’roll

W poprzednim wpisie informowałem Was o zakończonym niedawno konkursie na opis robota, w którym można było wygrać egzemplarz nadchodzącej gry ROBOTICA. Oczywiście zrobiłem to przy okazji pochwalenia się swoim osiągnięciem. Pozostając w tym tonie chciałbym poinformować o dalszych wieściach ze świata ROBOTIKI. Oczywiście dotyczących głownie mojej osoby lub po prostu wartych polecenia.

Po pierwsze i najważniejsze wielu ludziom nie podobała się proponowana oprawa graficzna podręcznika. Częściowo sugerowano sie wyglądem oficjalnej strony i profilem działalności twórcy systemu. Sam miałem mieszane uczucia widząc grafiki koncepcyjne 3D. Jednak tematyka i klimat systemu zmienił moje postrzeganie zbyt sterylnych grafik komputerowych. W końcu poniekąd właśnie o to chodzi – o wrażenie sterylności. Do tej pory zmieniły sie trzy rzeczy. Oficjalna strona otrzymała nowy, bardziej “brudny” charakter (osobiście wolałem poprzedni, a co?). Dodano sporo “niezdigitalizowanych” grafik. W końcu, autor postanowił zmienić okładkę systemu. na jaką, jeszcze nie wiadomo.

Drugą wieścią niech będzie informacja o powstaniu oficjalnego blogu autora. Oczywiście, jak to blog, zawiera najświeższe informacje na temat postępów prac, rozterek, opinii i rozmaitych informacji, których na oficjalnej stronie próżno szukać. Od czasu ogłoszenia konkursu, prawie co dzień pojawiają się jakieś nowe i ciekawe wpisy. Między innymi o terminie premiery gry, zakończeniu testów, czy rolach dla postaci graczy. Dla mnie jednak najistotniejszą informacją jest potwierdzenie mojego wpływu na pewien istotny aspekt tworzonego systemu. Taka sama informacja pojawiła sie także na stronie głównej ROBOTIKI. Prócz tego autor zaprezentował próbkę layoutu podręcznika w postaci pocztówki z wakacji.

Tak więc, polecam regularnie zaglądać na stronę i blog ROBOTIKI. Może część z Was się przekona do tego pierwszego polskiego SF “pełną gębą”. Może innych to zrazi, ale warto mieć własne a nie cudze zdanie. W Polsce prawie nie istnieje rynek gier RPG. Tym bardziej cenny jest wysiłek każdej osoby, na tyle odważnej by stawić czoło polskiemu, wrodzonemu malkontenctwu. Nie istotne jest, czy to będzie ROBOTICA, Wolsung, Klanarchia, Neuroshima czy inne Dzikie Pola. Ważne by było i kogoś to bawiło prócz samego autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz