01 marca 2012

Tekroświat [Bakulia]

Witam wszystkich w ostatnim odcinku serii poświęconej opisowi świata (a przynajmniej znanej jego części) Tekronicum. Wczoraj opisywałem Harpesz. Jutro czeka mnie podsumowanie i wyciągniecie wniosków z naprawdę znikomego odzewu. Na deser zostawiłem sobie kraj moim zdaniem najciekawszy – Bakulię.

Początki Bakulii sięgają Wypraw Mieczowych, kiedy to dużą armię Gladii trzeba było przeprawić przez Morze Słoneczne do wybrzeży Ankharii. Na południowym brzegu kontynentu budowano porty. Gdy wojownicy ankharyjscy w odwecie przeprawili się na kontynent porty spalono. Mimo zwycięstwa gladyjskich legionów nad odwetem Ankharyjczyków Wyprawy nie przyniosły znaczniejszych zwycięstw.

Oczywistym stało się, że by móc chronić się przez pogańskimi Ankharami trzeba lepiej zabezpieczyć południowy brzeg. Powstała więc sieć fortec wzdłuż gór Sollental zarządzana przez jeden z legionów pozostawionych tu na straży. Z czasem przeszły pod władzę Harpesz, którego nie interesowało co tak na prawdę dzieje się za górami. Zaowocowało to usamodzielnieniem się pozostawionych garnizonów.

Gdy nadszedł definitywny kres Cesarstwa ambitny generał Nodens zwany Grzesznikiem, ponoć cesarskiej krwi ogłosił się arcyksięciem i jedynym władcą nowego państwa – Arcyksięstwa Bakulii. Do tej chwili. to co się działo na tych ziemiach pozostawało tajemnicą. Ambitny władca wziął udział w wojnie o tron, wdzierając się pomiędzy dawne potęgi. Jego apetyt na władzę jednak nie osłabł. Podobno sprzyja mu jakaś mroczna siła. Plotki mówią, że jest nieśmiertelny i był jednym z generałów podczas Wypraw Mieczowych, zginął na cudzej ziemi lecz pogańscy kapłani Ankharów go ożywili. Miał przywieźć ze sobą cuda wydarte Ankharyjczykom.

Bakulię spowija mgła tajemnicy. Nikt nie wie tak naprawdę, co czai się za zimnymi murami górskich twierdz. Z czym tak naprawdę przyszło walczyć ich obrońcom, ani czy w ogóle przeżyli potyczkę. Obecnie mimo utrzymania wojskowego rygoru kraina uchodzi za największe skupisko mistyków i innowierców. Lecz póki walczą w obronie granic i odnoszą zwycięstwa nikt nie pyta się o prawdziwe motywy. A może powinien…

Stolicą Arcyksięstwa jest najpotężniejsza górska twierdza Arcem, w której spoczywa wiele “zdobyczy wojennych”. Część z nich to legendy jednak niezaprzeczalnym faktem jest, że legioniści przywieźli ze sobą wiele zakazanych dóbr, w tym prawdopodobnie relikwie Awatarów. Niestety nie udało się nikomu oficjalnie potwierdzić tych rewelacji. Pikanterii dodaje fakt, że Bakulia nigdy nie deklarowała odejścia od wiary swych przodków.

Bakulijczycy to głównie naród rybaków, choć mają dobrze wyszkoloną i oddaną, choć nieliczną armię. Cechą charakterystyczną wojsk bakulijskich są buławy, które są preferowane ponad tradycyjne miecze. Spowodowane jest to prawdopodobnie sporymi wpływami ankharyjskimi. Bakulijczycy zdołali sobie wywalczyć miano zaciekłych przeciwników, tak w politycznej dyspucie jak i na placu boju. Niejasne są wpływy mistycyzmu ankharyjskiego i herezji drahijskiej.

2 komentarze:

  1. Tak po prawdzie jakieś sensowne informacje zostały zawarte dopiero w ostatnim akapicie. Wcześniejsze są przynajmniej dla mnie zupełnie nie zrozumiałe, a nie powinny...

    Powinieneś dołożyć do tego stare mapy i na nich pokazywać kto kogo zaatakował, jak zmieniała się władza i granice państw, gdzie powstawały miasta i z której strony zostawały zaatakowane. Ot tak w starym historycznym stylu, mapy ekspansji:
    http://artheburg.freehost.pl/gepid_ekspansja.jpg

    Lub po prostu pokazując starą mapę i rozmieszczenie państw na niej.

    Dawny Znajomy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki miałem plan, ale potem zalała mnie fala krytyki, że nikt nie lubi historii. Napisałem więc tylko tyle na ile na ten czas stać mnie było. Trochę historii, trochę realiów i dużo niczego konkretnego. Jeżeli ktoś będzie miał chęć to opublikuję historyczne mapki.

    OdpowiedzUsuń