Mam do was pytanie. Od odpowiedzi na nie zależy, którą drogą i czy w ogóle podążę w swoim projekcie. Jeszcze nie wiem czy to będzie Tekronicum, czy też coś zupełnie innego. Więc głosujcie nad moim być, albo nie być.
Czy mi się zdaje, czy zapomniałeś sformułować pytanie? Pewnie chodzi o "Jaką mechanikę wolisz?", ale wolałbym mieć pewność, żeby nie zagłosować od czapy.
Wiem, że wstrzeliłem się w zły czas dla kart, ale zapewniam, że to co planuje albo będzie przebojem, albo w ogóle się nie ukarze. Miks masz właśnie w Jokerze oraz np. w Wolsungu. Ja wolę "czyste" karty. Nie, żebym miał coś przeciwko kościom, po prostu taki wyznaczyłem sobie cel. Nie mniej na razie moja propozycja przegrywa z tradycją.
Głosuje na karty, ale tylko pod tym warunkiem, że będą to faktycznie tylko karty a nic w stylu "rzuć kością, dodaj, oblicz całkę według tabeli, okręć się przez lewe ramię i wyciągnij kartę". A tak poza tym, to mam wrażenie, że Joker mógłby być fajny, niestety nie spotkaem jeszcze nikogo kto by go zrozumiał i wytłumaczył mi o co chodzi.
Podczas weekendowego sprzątania znalazłem zakurzony wydruk Jokera z 2008 roku. Od tamtej pory próbuję go rozgryźć. Przed publikacją przykładowych stron miałam jeszcze nadzieję, że autor jakoś poprawił czytelność i zrozumiałość tekstu.
Co do mojej mechaniki to, jak mówiłem: albo mechanika będzie zrozumiała i skuteczna, albo nie będzie jej wcale. Jakbym chciał kości, żetonów i innych bajerów to bym ich po prostu użył.
Czy mi się zdaje, czy zapomniałeś sformułować pytanie? Pewnie chodzi o "Jaką mechanikę wolisz?", ale wolałbym mieć pewność, żeby nie zagłosować od czapy.
OdpowiedzUsuńPytanie było, ale się zmyło. :)
OdpowiedzUsuńTeraz do kart po "Jokerze" nie jestem jakoś przekonany, ale jeśli będzie to proste i intuicyjne to czemu nie. Ew. jestem za miksem kart z kostkami ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że wstrzeliłem się w zły czas dla kart, ale zapewniam, że to co planuje albo będzie przebojem, albo w ogóle się nie ukarze. Miks masz właśnie w Jokerze oraz np. w Wolsungu. Ja wolę "czyste" karty. Nie, żebym miał coś przeciwko kościom, po prostu taki wyznaczyłem sobie cel. Nie mniej na razie moja propozycja przegrywa z tradycją.
OdpowiedzUsuńGłosuje na karty, ale tylko pod tym warunkiem, że będą to faktycznie tylko karty a nic w stylu "rzuć kością, dodaj, oblicz całkę według tabeli, okręć się przez lewe ramię i wyciągnij kartę". A tak poza tym, to mam wrażenie, że Joker mógłby być fajny, niestety nie spotkaem jeszcze nikogo kto by go zrozumiał i wytłumaczył mi o co chodzi.
OdpowiedzUsuńPodczas weekendowego sprzątania znalazłem zakurzony wydruk Jokera z 2008 roku. Od tamtej pory próbuję go rozgryźć. Przed publikacją przykładowych stron miałam jeszcze nadzieję, że autor jakoś poprawił czytelność i zrozumiałość tekstu.
OdpowiedzUsuńCo do mojej mechaniki to, jak mówiłem: albo mechanika będzie zrozumiała i skuteczna, albo nie będzie jej wcale. Jakbym chciał kości, żetonów i innych bajerów to bym ich po prostu użył.