24 kwietnia 2019

Rzut okiem na FUPL


Freeform Universal (w skrócie FU) to uniwersalna mechanika do gier fabularnych autorstwa Nathana Russella. Od kilku lat promował ją w naszym kraju Tomasz Misterka znany także jako Szerszeń. Przetłumaczył te dwadzieścia parę stron mechaniki na język polski i opublikował na stronie fu.netla.pl, gdzie wspiera ją nadal nowymi tekstami i modyfikacjami. Niedawno jednak ukazała się wersja papierowa, którą możecie zobaczyć na zdjęciach i to o niej chciałem Wam napisać parę słów.

Forma

Podręcznik formatu A5 liczy sobie dokładnie 60 stron. Okładka jest twarda, solidnie wykonana, z matowym wykończeniem. Grzbiet jest szyty, bez żadnych oznaczeń. Układ stron jest bardzo przejrzysty, jednokolumnowy, typowy dla publikacji naukowych z przypisami na dole strony. Dzięki temu podręcznik czyta się bardzo sprawnie, choć mam jedną uwagę. Przypisy są zbyt długie i wg mnie nie zawsze właściwie wykorzystane. Normalnie przypisy służą komentarzom autora lub tłumacza, zawierają dygresje, objaśnienia terminów oraz mniej istotne informacje. Tu przypisy służą za ramki, gdzie umieszczono dodatkowe, ale istotne treści jak porady, a nawet przykłady. To powinno znaleźć się w zasadniczym tekście. Poza tym nie uświadczymy tu ani jednej ilustracji, co nie musi być wcale wadą przy tak krótkiej publikacji.

Treść

Zawartość jest dobrze napisana. Dobrze się ją czyta i przyswaja, ale, zgodnie z uwagą tłumacza, warto zawczasu wiedzieć na czym polegają gry fabularne. Poza wstępem na podręcznik składają się takie rozdziały jak: Podstawy - opisujące w zasadzie przedmioty potrzebne do gry; Bohaterowie - czyli procedura kreacji postaci gracza; Akcja - czyli zasadnicza cześć mechaniki; Narrator - garść porad dla prowadzących; Wyścig do świątyni Tota - krótka przygoda zawierającą opis scen, przeciwników i gotowych bohaterów gry. Na końcu znalazł się jeszcze dodatek zawierający przykłady atrybutów (główny budulec postaci).

Lektura była szybka i bezbolesna, ale nie obyło się bez drobnych wpadek. Niektóre tytuły akapitów wydawały się nieadekwatne do treści. Przykładowo w akapicie zaczynającym się od "Atrybuty są zamknięte pojęciowo." (str. 14) dowiadujemy się, że lepiej jest wybrać atrybut, który jest szerszy znaczeniowo, czyli de facto otwarty pojęciowo. Czy inny zaczynający się od słów "Podyskutujcie o nich." (str. 38), który gdzieś gubi podmiot przez co nie wiadomo, o czym mamy dyskutować (o pytaniach czy odpowiedziach?). Przydarzyła się też wpadka mechaniczna jak zamienienie zakresu 4-6 na 3-6 na stronie 31. Mam też zastrzeżenia do niektórych przykładów, które wydaja się na siłę, ale sam mam problem z pisaniem dobrych przykładów, więc nie będę się o to czepiał.

Uwaga do samej mechaniki, nie związana z polskim wydaniem. Otóż autor oryginału założył sobie, że parzyste wyniki są pozytywne a nieparzyste negatywne, po czym wprowadził pojęcia lepszych i gorszych wyników na kościach, co powoduje niemałą konsternację, gdy wynik 2 okazuje się lepszy od 5. Radą na to są alternatywne zasady zawarte w podręczniku, które stopniują wyniki gorsze od 1 do 3, a lepsze od 4 do 6. Moim zdaniem przy rzucie kością sześciościenną, szczególnie z oczkami, wybieranie wyników parzystych i nieparzystych stwarza większy problem niż mniejszych i większych, szczególnie, że wybieramy lepszy lub gorszy wynik z rzutu kilkoma kośćmi. To dla mnie spore niedopatrzenie przy tak prostej mechanice.

Podsumowanie

Ogólnie podręcznik bardzo mi przypadł do gustu, tak od strony wizualnej jak i merytorycznej. Nie mniej znam ten koncept od lat, zanim jeszcze usłyszałem o FU, czemu zresztą dałem upust tworząc Clockwork. I tu jest mój największy zarzut. Taka mechanika jest do streszczenia na jednej stronie (co zostało zrobione na ostatniej stronie podręcznika). Mamy więc tu do czynienia z podobnym przypadkiem jak przy polskim wydaniu Adventurers!, gdzie rozdmuchano treść na kilkadziesiąt stron. Tu jednak wyszło to o wiele lepiej i mogę to porównać jedynie do takich podręczników jak Fate Core czy Dungeon World, gdzie treści samej w sobie jest niewiele, ale zostało to podane w przyjazny dla odbiorcy sposób. Moim zdaniem podręcznik godny polecenia.

Na koniec zapraszam do serwisu Kartmistrz, gdzie możecie pobrać karty do FUPL.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz