12 lutego 2024

Podręczny zestaw gracza RPG

Ostatnio pisałem o tym, że chcę połączyć dwie moje pasje: nową EDC i starą RPG. W związku z tym ciągle wymyślam różne warianty ekwipunku dla erpegowców. Zacząłem od bardzo minimalistycznego i uniwersalnego. Dziś przedstawiam moją wersję ekwipunku dedykowanego graczom.

Podstawę ekwipunku gracza stanowi stylowy piórnik, który można rozwinąć jak pergamin i w tym tkwi jego sekret. Po pierwsze można wewnętrzną stronę potraktować jako podkładkę do rzutów kośćmi, ale także miejsce do przechowywania karty postaci, jak ja to uczyniłem. Zmieści się tu tylko karta formatu A5 i będzie trzeba ją wyprostować przed użyciem, ale wg mnie dodaje to tylko jej uroku. Taki piórnik można nabyć na Amazonie lub w kilku polskich sklepach internetowych.

Wewnątrz piórnika zmieścimy praktycznie dowolny zestaw standardowej wielkości kostek. Ja nosze tam moje ulubione, zestaw 7 kości RPG oraz pięć dodatkowych k6. Baczny obserwator może dostrzec, że są to te same kostki, które widnieją w nagłówku grupy Tworzenie Gier Fabularnych. To nie przypadek bo to mój pierwszy zestaw kostek jaki otrzymałem. Ma więc tyle samo lat co moja pasja.

Drugim elementem, który darze nie mniejszym sentymentem z podobnych powodów jest ołówek automatyczny, jeden z moich pierwszych. On też widnieje w logo na wspomnianej grupie. Jak widać jest to więc zestaw mocno oparty na sentymencie do dawnych lat, gdy często grałem. Sam ołówek to automat japońskiej firmy Penac model m002. Wytrzymał ze mną tyle lat, więc mogę go spokojnie polecić.

Papierowa figurka w klipsie biurowym to mój patent na tanią alternatywę dla figurek plastikowych. Oprócz tego mam kilka żetonów moich postaci zamkniętych w pudełkach numizmatycznych o średnicy zewnętrznej 25 mm. Przypadek? Oczywiście, że nie. Takie żetony idealnie sprawdzą się na calowej siatce planszy. Trzeba jedynie pamiętać, że sam żeton wewnątrz musi mieć 22 mm średnicy. Ogólnie to dorzucam te żetony gdzie się tylko da, bo są małe, wszechstronne i można je dowolnie modyfikować.

Jako gracz myślę, że to by mi wystarczyło, choć oczywiście nie pogardziłbym jeszcze dodatkowym papierem, na którym mógłbym robić notatki na sesji, ale to zawsze można dodać. Znów to nie jest ekwipunek, który nosiłbym cały czas przy sobie, bo nie gram codziennie, jednak gdy taka okazja się nadarzy to jako gracz niczego więcej nie potrzebuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz