Znów powracam do tematu parawanów prowadzącego, częściej znanych pod nazwą "ekranów MG". W poprzednich artykułach opisywałem, jak stworzyć taki parawan. Jeden znajdziecie tu, a drugi tutaj. Dzisiaj jednak chcę Wam zaprezentować bardziej mobilną wersję z niespodzianką.
Mam już kilka własnoręcznie wykonanych parawanów. Każdy na inną okazję, w innym układzie, formacie, z różną liczbą paneli. Brakowało mi jednak takiego, który w dość łatwy sposób mogę zabrać ze sobą. Ten zrobiłem ze sztywnych koszulek na kartki formatu A5 z wycięciem u góry. Panele połączyłem taśmą izolacyjną, ale można to zrobić także inną. W środek wsadziłem zaś dla usztywnienia zamiast tektury arkusze ferromagnetyczne (nie mylić z magnetycznymi - to ich przeciwieństwo). Dzięki temu mam możliwość używania magnesów. To ta niespodzianka.
Do stworzenia takiego parawanu potrzebujemy:
- czterech sztywnych koszulek A5,
- dwa arkusze ferromagnetyczne przecięte na pół,
- około 150 cm taśmy klejącej,
- nożyczki,
- dowolne inserty na przód i tył.
Po co jednak w ogóle nosić ze sobą taki parawan? Dla mnie jest to nie tyle zasłona przed graczami, co bardzo dobry sposób na organizację miejsca przed sobą. Po rozłożeniu nie zabiera wiele miejsca. Na panelach mam najużyteczniejsze tabele lub całe skróty zasad. Z drugiej strony mogę wsadzić klimatyczne obrazki pod sesję. Po takich panelach można pisać markerami ścieranymi na sucho, jak i na mokro. Można przyczepiać spinaczami różne notatki, a także, co wyróżnia tę wersję, korzystać z magnetycznych żetonów. Jeżeli więc znajdziemy miejsce na tak niewielki parawan w swoim ekwipunku to naprawdę może nam usprawnić prowadzenie. Taki parawan może być dodatkiem do Podręcznego Ekwipunku Analogowego Mistrza Gry.
Jakby ktoś zastanawiał się, co to za tabelki, to znajdziecie je na Kartmistrzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz